Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelinka
czyszczenie boiska
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aglomeracja Wojkowice; Metropolia Żychcice :) (śląsk :p)
|
Wysłany: Pią 21:22, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
ano On będzie z nami zawsze, jeśli tylko o Nim nie zapomnimy (czyli będzie zawsze )... a co do tej piosenki: Sumptuastic "Niepokonani" to mi też ktoś może linka podać albo coś?? bo nie kojarzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pyza
reprezentacja - podstawowa szóstka
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 2772
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sulejówek/wawa
|
Wysłany: Pią 21:23, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
a dziś sciągnełam ale nie pamiętam linka
zaraz Ci poszukam to Ci dam,czy moze Ci poczta przesłać??:>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olcia
czyszczenie boiska
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 16:18, 03 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
dalsza część wspomnień:
W Częstochowie graliśmy razem przez trzy sezony. W pierwszym roku
poznawaliśmy się, był to taki okres prób, a kolejne dwa to już była
przyjaźń
na "zabój". Na wyjazdach klubowych i reprezentacyjnych zawsze
zajmowaliśmy
wspólny pokój. Rozmowy toczyły się na różne tematy do późnych godzin
nocnych, a czasami dopiero wschodzące słońce kazało nam się nieco
przespać
przed ciężkim dniem.
Arek miał dwie wielkie pasje - kamputery i fotografię. W komputerach był
niedościgniony w naszym zespole. Znał się na tym, czytał fachową prasę,
był
na bieżąco we wszelkich nowinkach. Każdy mógł skorzystać z jego pomocy i
rad. Pamiętam jak za pierwsze pieniądze sprawił sobie zabawkę jak
komputer.
Złożył mi komputer, Miśkowi Winiarskiemu i innym kolegom - to nie była
dla
niego żadna trudność. Sprawiało mu to ogromną radość. Z biegiem czasu
drugim
"konikiem" Arka stała się fotografia. Kupił sobie bardzo dobry aparat, a
nastepnie zamieniał je na coraz bardziej profesjonalne - pogłębiał swoją
wiedzę na temat fotografii. Jeżeli czymś się interesował to podchodził do
tego profesjonalnie, czytając o tym, poszerzając wiedzę i oczywiście
praktykując. Robił wspaniałe zdjęcia. Oglądałem ostatnio moje zbiory i
stwierdziłem, że prawie cała fototeka jest zrobiona przez mojego
przyjaciela. To jedna z najcenniejszych pamiątek. Uwiecznione sś piękne
chwile z naszego życia - spotkania, kolacje, zabawy, wyjazdy, wspólne
Sylwestry - każdy z uczestników wiedział, że będzie miał sesję zdjęciową.
Arek był zawsze przygotowany na takie okazje, sprzęt czekał. Ciężko się
to
teraz ogląda.
W Częstochowie mieszkaliśmy blisko siebie, dzieliło nas jakieś 200
metrów.
My nie mieliśmy jeszcze dziecka, więc bylismy swobodniejsi, było więcej
wolnego czasu. Gdy Arek kupił komputer to dopadliśmy taką grę ( Heroes of
The Might and Magic III ), przy której zapominaliśmy o świecie, a która
jest
godzina - o tym przypominały nam dopiero nasze dziewczyny, które
plotkowały w drugim pokoju. Agnieszka z Iwoną też się przyjaźniły, były w
wielu sprawach do siebie podobne, rozumiały się.
Arek był dobrym kucharzem, miał do tego smykałkę - lubił dobrze zjeść,
choć
na takiego nie wyglądał. Szczupłą sylwetkę zawdzięczał wspaniałej
przemianie
materii. Był wielkim łasuchem na słodycze, pochłaniał tabliczki czekolady
i
nie tył. Choć chciał przytyć, przejmował się tym..
W ostatnich latch nieco przybrał masy i stał się takim rasowym z wyglądu
srodkowym. Robił wyśmienite kanapki, np: z baleronem, pychota. Po
treningu
rzucałem w domu tylko torbę i biegłem do Arka. Oczywiście graliśmy na
komputerze - zajadając się kanapkami lub zamawialismy pizzę - to był nasz
rytuał po zajęciach w klubie. Odpalaliśmy grę i zapominaliśmy o
wszystkim,
gadalismy przy tym o treningu, o życiu, o przyszłości...czasem
milczelismy
rozumiejąc się wtedy bez słów. Nie zawsze trzeba rozmawiać, aby była nic
porozumienia i łączności. Był człowiekiem bezkonfliktowym. W naszej
krótkiej, tylko siedmioletniej znajomości może mieliśmy dwie sprzeczki -
na
treningu. On był środkowym ja libero - poszło o jakies niezrozumienie się
na
boisku. Trwało to zawsze około 20 minut i wszystko wracało do normy.
Jeden
bez drugiego długo nie mógł wytrzymać. Potem szliśmy do restauracji na
obiad. We wszystkich najważniejszych chwilach mojego zycia, Arek był przy
mnie. Jak można o tym zapomnieć, jesli prawie każde wspomnienie mi go
przypomina.
Ja z żoną spodziewaliśmy się dziecka - razem z Arkiem czekaliśmy na
wiadomość trzymając kciuki, a moja małżonka Iwonka z Agnieszką sprawdzały
test ciążowy. Po urodzeniu się Sebastiana, Arek stał się nieodłączną
częścią
naszego domu. My kupiliśmy mieszkanie w Częstochowie i aytomatycznie
spotkania przeniosły się do nas. Arek przychodził na obiady, kolacje, na
telewizją, na pogawędki. Był również miłośnikiem dobrego kina -
potrafilismy
jechac do Zabrza czy Katowic do kina na fajny film, gdyż w Czestochowie
nie
było takiego.
O Agnieszce mówił, że jest to kobieta jego życia. Dobrali sie jako para
idealnie.Uzupełniali się na każdym kroku - ona go wspierała w trudnych
chwilach, a tekie były. gdy padały pod jego adresem słowa krytyki, gdy
gorzej grał. Stali za sobą murem.
Arek przez te lata, kiedy zaczął grać w Częstochowie wyrobił sobie bardzo
dobry gust. Pamiętam jak zaczynał, to miał jedną koszulkę, tak zwaną
"dyskotekową", a jak poznał Agnieszkę zaczął się gustownie ubierać,
zmienił
styl. Stał się eleganckim facetem. Wy, dziennikarze nie widzicie nas na
codzień, tylko na boisku w sportowym ubraniu. Oprócz tego, że był
przystojny
to i fajnie ubrany - na takiej figurze nie było to trudne. Dziewczęta
wzdychały do niego.
Mieliśmy razem epizod na studiach. Politechnika w Częstochowie otworzyła
nowy kierunek - Wychowanie Fizyczne - zapisaliśmy się, ale nam nie
wyszło.
Przyczyna była prosta - środowisko wykładowców nie było nam przychylne.
Na
pierwszym roku nie można mieć indywidualnego toku nauczania, a wiadomo,
że
jak się trenuje wyczynowo to wiele zajęć po prostu się opuszcza.
Przeżylismy
zabawną historię. Przed meczami finałowymi z Kędzierzynem bylismy nieźle
naładowani i okazało się, że mamy do zaliczenia sprawdzian z lekkiej
atletyki, bieg na 400 metrów. Wiadomo jaki to dystnans, trzeba go
przebiec
na 100 procent mocy. Limit czasu, jedna minuta, a więc wynik wyśrubowany
dla
tych, co nie trenuja lekkiej. Staneliśmy na starcie, cała nasza trójka, bo
z
nami tez studiował Michał Winiarski. Poszlismy jak burza, sprawdzian
zaliczylismy, mielismy czas 59 sekund z nawiązką, mieścilismy sie w
minucie.
Przed metą już nie miałem siły, a "Goły" na tych swoich długich nogach
był
chwile przede mną, odwrócił się do mnie i krzyknął - "Dawaj, dawaj,
dociągniesz jeszcze". Arek ten sprawdzian przepłacił kontuzją. Jak się
okazało na starcie naciągnął mięsień dwugłowy, ukrylismy tę kontuzję,
żeby
nikt nie wkurzył się na niego. Wtedy zrozumieliśmy, że niestety zajęcia
na
studiach kolidują z tym co robimy i co jest dla nas najważniejsze.
Zrezygnowalismy ze studiów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dagmara
Liga Rosyjska
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 4302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 16:20, 03 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ciężko się to czyta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pyza
reprezentacja - podstawowa szóstka
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 2772
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sulejówek/wawa
|
Wysłany: Śro 18:24, 03 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
bardzo ciężko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpilka
czyszczenie boiska
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd! :) Łdź
|
Wysłany: Śro 19:05, 03 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
a ja tego nie czytam....
znam to na pamięc....
tzn nie...
ale i tak nie czytam....
mam to na biurku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dagmara
Liga Rosyjska
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 4302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 19:28, 03 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
też znam fragmenty na pamięć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pyza
reprezentacja - podstawowa szóstka
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 2772
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sulejówek/wawa
|
Wysłany: Śro 19:32, 03 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ja tez znam......nistety....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olcia
czyszczenie boiska
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 10:19, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
no jak to czytam po raz 15., to pamiętam..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dagmara
Liga Rosyjska
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 4302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 16:57, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja zmuszałam rodziców, żeby czytali
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olcia
czyszczenie boiska
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 22:14, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ee moja mama sie w ogóle siatką nie interesuje
wie, kto to był A.Gołaś, i jestem zadowolona
tylko mówi: nie szkoda ci pieniędzy na te siatkarskie czasopisma??
chyba lepsze to niż bravo girl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dagmara
Liga Rosyjska
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 4302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 22:18, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Na pewno lepsze. Moja mama też się nie interesuje generalnie, ale jeżeli chodzi o Arka - to nawet ze mną rozmawia często na ten temat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olcia
czyszczenie boiska
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 0:47, 05 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ojej..
mojej mamie po prostu smutno sie zrobiło, gdy usłyszała, że taki czlowiek zginął
bo jak tu inaczej..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpilka
czyszczenie boiska
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd! :) Łdź
|
Wysłany: Pią 14:51, 05 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
a ja się bardzo wzruuuszam przy tej piosence... ma ktoś na mp3??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olcia
czyszczenie boiska
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 14:59, 05 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
jaką piosenke?
Perfect 'Niepokonani'??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|