Wasze pierwsze odczucia

Ewelinka

Tutaj piszcie, co poczułyście (/poczuliście, ale z tego co widzę, to narazie na tym forum są same dziewczyny, ciekawe dlaczego? Wink

) w pierwszej chwili, gdy dowiedziałyście się o Jego śmierci...

Ewelinka

ze mną to było tak. 16 września wróciłam normalnie ze szkoły i zjadłam sobie obiad. Potem jako wtedy troche bardzo uzależniona osóbka, zasiadłam do komputerka. Włączam gg, a tam paru moich znajomych ma jakieś smutne opisy o jakimś zmarłym Arku... nie zrozumiałam od razu o kogo chodzi, dopiero potem w czyimś opisie znalazło się nazwisko "Gołaś", to nie mogłam w to uwierzyć... to nie może być on, nie może być TEN Gołaś, może to ktoś inny...ale zaczęło do mnie docierać, że to jednak musiał być On... miałam dość wątpliwości, więc weszłam na Onet i tam przeczytałam, że Arek zginął w wypadku... i zrobiło mi się tak bardzo żal i pusto... pobiegłam do kuchni i zaczęłam krzyczeć do mamy, że Arek nie żyje... potem byłam jak w transie, niewiele pamiętam z tego dnia... w wieczornych wiadomościach, kiedy o tym mówili, nie miałam siły tego słuchać, było mi tak smutno, ale jednocześnie nie mogłam wyłączyć telewizora... Sad

Dagmara

Ja akurat jechałam do domu autobusem. I powiedzieli w radiu: "Smutna informacja dla kibiców siatkówki. Reprezentant Polski w piłce siatkowej (tutaj pomyślałam: "Boże, żeby to nie był Arek") Arkadiusz Gołaś nie żyje..." . I aż krzyknęłam w tym autobusie. Ludzie się dziwnie patrzyli, ale to nie było ważne. Nic się nie liczyło. Swoją drogą, to nie wiem jak wróciłam do domu. Nawet nie płakałam - dopiero jak weszłam i powiedziałam mamie, to się zaczęło... Mam nagrane różne urywki z wiadomości o Arku, a potem z pogrzebu i z 1. listopada Sad

Dagmara

Tutaj przenosimy dyskusje z innego wątku na temat Arka. Bo administratorka da nam nieźle popalić Wink

Pyza

dobry pomysł Smile

Dagmara

To może opisz swoje odczucia - wczoraj tyle rozmawiałyśmy na ten temat - tzn. raczej ja się rozkleiłam ;(

Pyza

a to może puzniej bo teraz mi sie nichce nieche robić:/ miałam do wawy jechać i nie pojechałam.a moje pierwsze odczucie to było dziwne troche....ale to pużniej....

Dagmara

Ok. Będziemy czekali Smile

Pyza

chyba chiałaś powiedeziec bende czakała (bo jakoś tu nikogo nie ma)

Dagmara

Może niedługo wpadną Wink

. Wiem, że do takich zwierzeń trzeba odpowiedniego momentu i nastawienia.

Pyza

to dobrze ze mnie rozumiesz(ja najlepiej myśle w nocy a nie rano) Cool

Dagmara

A ja dzisiaj miałam jakieś sny o siatkówce - i był jakiś mecz kadry i Arek grał Sad

Pyza

Ja miałam kiedyś dwa sny ale nie o arku.Tylko jeden był o Łukaszu Kadziewiczu,a drugi o skrze Very Happy

ale może kiedyś opowiem Very Happy

a opowiedz o swoim snie

Dagmara

Dużo nie pamiętam - wiem tylko, że był jakiś mecz czy spotkanie z siatkarzami. I właśnie był z nimi Arek. Taka niespokojna się obudziłam w każdym razie. Sad

Pyza